Tragiczna i nagła śmierć Paula Walkera zaskoczyła nie tylko jego fanów na całym świecie, ale również jego przyjaciół z show biznesu. 40-letni aktor największą popularność zdobył dzięki występom w serii filmów Szybcy i wściekli. Przed śmiercią zagrał w scenach do siódmej części, jednak nie we wszystkich. W związku z tym wytwórnia Universal Pictures zdecydowała o wstrzymaniu dalszych prac nad filmem do odwołania.
Jednak wczoraj na profilu Vina Diesla pojawiła się oficjalna informacja potwierdzająca wyznaczenie daty premiery Szybkich i wściekłych 7, którą zaplanowano na 10 kwietnia 2015 roku.
Udało się nam uchwycić magię - napisał.
Nie wiadomo jednak, jak rozwiązano kwestię brakujących ujęć z udziałem Walkera, który wcielał się w postać Briana O'Connera. Mówiło się albo o zmianie scenariusza uwzględniającej śmierć bohatera lub o zaangażowaniu brata Walkera, Cody'ego.
Przypomnijmy jedną z ostatnich scen z udziałem aktora. Akcja rozgrywa się... na pogrzebie: