Lindsay Lohan powoli porządkuje swoje sprawy - wyszła z kliniki odwykowej, pracuje przy produkcji kolejnego filmu, ma nowego chłopaka. Ale zaledwie kilka dni temu bała się, że jej życie znowu wywróci się do góry nogami. Aktorka przestraszyła się, że zaszła w ciążę z Rileyem Gilesem! Jej znajomi twierdzą, że przeżyła szok:
Opóźnił jej się okres i zaczęła się zastanawiać, czy nie zaszła w ciążę. Była przerażona. Dodatkowo w tym czasie przybrała trochę na wadze i uznała, ze to na pewno z powodu ciąży. To nie tak, że ona nie chce mieć dzieci - zawsze marzyła, żeby urodzić dziecko komuś, kogo kocha. Ale to po prostu nie jest właściwy moment. Jak na razie Lindsay skupia się na walce z uzależnieniem; nie jest jeszcze gotowa do przyjęcia odpowiedzialności za dziecko.
W końcu Lindsay nie wytrzymała niepewności. Nie potrafiła dłużej ukrywać swojego zdenerwowania i powiedziała o wszystkim Rileyowi. Podobno Giles zaskoczył ją swoją reakcją:
Zachował się inaczej, niż się spodziewała. Był podekscytowany tą wiadomością. I natychmiast się jej oświadczył. Zrobił to, bo uważał, że tak należy postąpić. Lindsay dosłownie zaniemówiła z wrażenia. Riley bardzo ją wzruszył. Ale wiedziała, że ślub to nie jest najlepszy pomysł i nie przyjęła oświadczyn. Powiedziała, że bardzo jej na nim zależy, ale nie jest jeszcze gotowa, żeby wyjść za mąż. Riley w pełni ją zrozumiał.
Lindsay przeżyła poważny stres, ale już wkrótce okazało się, że był to fałszywy alarm.