Już miesiąc temu pisaliśmy o plotkach o kryzysie w małżeństwie Dominiki Kulczyk-Lubomirskiej i księcia Jana
Lubomirskiego-Lanckorońskiego. Córka najbogatszego Polaka zaczęła się pojawiać na imprezach sama. W końcu zdjęła nawet ślubną obrączkę.
Jak donoszą informatorzy magazynu Grazia, związek Dominiki i Jana należy już do przeszłości. Mimo że mieli wszystko, o czym można zamarzyć, nie było jak w bajce. Prawnicy obu stron uzgadniają już podział majątku i praw do sprawowania opieki nad dziećmi: Jeremim Sebastianem i Weroniką Karlą Konstancją.
Jan Kulczyk wynajął ponoć sztab ludzi, którzy przez ostatnie sześć miesięcy dbali o to, by informacja o rozwodzie pary nie przedostała się do mediów.
Coraz bardziej się od siebie oddalali - wyjaśnia informator.
Cóż, bywa że tak kończą się małżeństwa pieniędzy z tytułem. Jan Kulczyk podobno bardzo chciał mieć za zięcia księcia. Uważał, że to dla niego zaszczyt. Niestety, para "jak z bajki" nie żyła długo i szczęśliwie.