Julia Roberts zwierzyła się dziennikarzom, ze ma bardzo silny instynkt macierzyński. Aktorka wyznała, że z chęcią otoczyłaby opieką nawet obce osoby,. Opowiedziała, że wzrusza ją sytuacja zaszczutych przez media młodych gwiazd. Wierzy, że kariera ma negatywny wpływ na ich życie i chciałaby im pomóc. Stwierdziła nawet, że z chęcią zaoferowałaby schronienie Britney Spears:
Mam 40 lat i tak naprawdę marzę o tym, żeby być spełnioną mamą i żoną. W tej chwili osią mojego życia są dzieci. Uwielbiam się nimi opiekować - sprawia mi to tyle radości!
Cieszę się, że moje życie jest tak uporządkowane: to straszne, jaki chaos powstaje w życiu młodych gwiazd z powodu zainteresowania mediów. Nie wiem, co w ogóle może dziś pociągać młodych ludzi w showbiznesie. Media mają na nich okropny wpływ; odbierają im siebie. Zanim jeszcze młoda osoba dowie się, kim naprawdę jest, dostanie gotowy wizerunek siebie, czy tego chce, czy nie.
Widzę i słyszę, co się dzieje z Britney Spears. Właśnie o tym mówiłam. Gdybym mogła, przeniosłabym jej rzeczy do mojego domu gościnnego, zaprosiła ją i powiedziała "teraz będzie dobrze!". Chciałabym po prostu o nią zadbać.
Julia Roberts nie jest pierwszą osobą, która oferuje schronienie Britney. Z podobną propozycją wyszedł niedawno Elton John. Niestety, piosenkarka nie skorzystała z zaproszenia.