Przyrodni brat Natalii Kukulskiej zapowiedział niedawno oficjalnie zakończenie kariery. Widocznie zbliżający się koniec roku skłonił go do niewesołych podsumowań.
Pikej, nie bez racji, uznał, że wszyscy się z niego śmieją. Nie pomogła nawet zmiana pseudonimu scenicznego na "PeKay" i zbanowanie Polaków na Facebooku. Być może zniechęcił się przedwcześnie. Jednak zatęsknił już za tabloidami. Nie mógł się powstrzymać, by nie udzielić czytelnikom Faktu kilku wskazówek na temat leczenia noworocznego kaca.
Duża szklanka osłodzonej wody z wyciśniętymi dwiema cytrynami - radzi w tabloidzie. Zmęczony organizm potrzebuje glukozy i witaminy C. Albo litr wody niegazowanej plus sok pomidorowy. Nie piję kawy, bo wypłukuje minerały.
Cóż, ile Polaków, tyle opinii. Zdaniem Michała Piroga najlepszy na kaca jest klin, zaś Maja Sablewska poleca... 2 litry ciepłej wody. Zdaniem Mai gorąca woda jest dobra na wszystko.