Grający niezapomnianego Maliniaka w Czterdziestolatku aktor pół roku temu przeżył wielką tragedię. 7 czerwca na chorobę nowotworową zmarła jego ukochana żona. Aktor bardzo to przeżył, bo nie tylko był z nią bardzo blisko związany to także pełniła ona rolę jego opiekunki. Roman Kłosowski bowiem systematycznie od lat traci wzrok. W ostatnim czasie stan jego oczu tak się pogorszył, że aktor niemal nic nie widzi. Zaprzyjaźniona sąsiadka odbiera za niego telefony i robi zakupy.
Kłosowski mimo kłopotów zdrowotnych nadal występuje na scenie, bo, jak twierdzi, odpoczynek go męczy, jest mu jednak bardzo ciężko. Ostatnio jednak pojawiła się szansa na odzyskanie, przynajmniej w jakiejś części, utraconego wzroku.
_**Byłem na konferencji okulistycznej i zaproponowano mi operację**_ - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Na żywo.
Specjalista z Kliniki Okulistycznej Lexum potwierdza, że aktor przechodzi obecnie badania kwalifikacyjne do operacji.
Pan Roman został poddany wszystkim możliwych badaniom diagnostycznym, dostępnym na świecie, w ramach schorzenia, na które cierpi - wyjaśnia w tabloidzie dr Monika Kowalska. W styczniu planujemy kolejne badania i zdecydujemy, kiedy będziemy operować zaćmę. Jeśli wszystko się powiedzie, poprawimy widzenie obwodowe, co na pewno polepszy jakość życia**.**