To dość tajemnicza historia. 17-letnia Paulina Bajowska mieszkająca w Złotoryi wyszła ze znajomymi na imprezę sylwestrową. Ci postanowili się nią zaopiekować i z samego rana w Nowy Rok odprowadzili pod dom. Problem w tym, że nastolatka do niego nie dotarła. Ojciec zgłosił zaginięcie, a policja wszczęła poszukiwania.
Paulina nie wróciła z sylwestrowej imprezy. Tamtą noc spędziła w złotoryjskim klubie ze znajomymi, potem ci znajomi odprowadzili ją pod dom, ale jak się okazuje, do domu nie wróciła - mówi Mojemu Miastu Wojciech Bogusławski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zotoryi. Sprawdzamy monitoring. Miejmy nadzieję, że to tylko lekkomyślność nastolatki. Ostatni raz była widziana 1 stycznia ok. godz. 10.30 przed domem przy ul. Wojska Polskiego. To potwierdzona informacja, ale były też sygnały, że mogła być zauważona ok. 15.
Dziewczyna ma 163cm wzrostu i waży 45kg. W chwili zaginięcia miała na sobie żółtą sukienkę z czarnymi wzorkami, kurtkę khaki i czarne baleriny.
Paulina na co dzień prowadzi bloga fotograficznego One Little Girl.
Policja apeluje do osób, które posiadają jakiekolwiek informacje na temat miejsca pobytu Pauliny, o kontakt pod numerem telefonu: 76 819 22 00 lub z najbliższą jednostką policji pod numerem 997.