Wiele wskazuje na to, że półroczna terapia, której poddana została Paris Jackson, przynosi pożądane rezultaty. 15-latka, która w czerwcu ubiegłego roku chciała odebrać sobie życie znów wygląda na szczęśliwą i zadowoloną. Zobacz: Paris Jackson wróciła do domu! (FOTO)
Paris przebywała najpierw w klinice, gdzie pracowała z psychologami i psychiatrami. Następnie sprawująca prawną opiekę nad dziećmi Michaela Katherine wysłała ją do szkoły z internatem w Utah, gdzie dalej kontynuowano terapię. Dziewczynka wróciła do Kalifornii na święta, które spędziła z mamą i braćmi na Hawajach. Teraz ponoć nie chce wracać, co jest powodem kłótni z 83-letnią babcią.
Wolność, której doświadczyła podczas tego pobytu była wprost odurzająca - mówi osoba z otoczenia rodziny w rozmowie z magazynem Radar. Po powrocie do rodzinnej willi w Calabasas walczy z Katherine, która jest przekonana, że powinna kontynuować swoją terapię w Utah. Paris może tego nie widzieć, ale nie jest jeszcze gotowa na opuszczenie murów tej placówki. Pobyt tam bardzo jej pomaga, otaczają ją życzliwi ludzie, otrzymuje wiele wsparcia. Nie ma wątpliwości, że wróci do Utah po tym weekendzie.
Zobacz też: Wydali 37 TYSIĘCY na leczenie Paris z depresji!