Śmierć Paula Walkera była wielkim szokiem dla jego bliskich i fanów, a także twórców serii filmów Szybcy i wściekli. To dzięki nim stał się rozpoznawalny na całym świecie, tuż przed tragicznym wypadkiem pracował na planie siódmej części produkcji. Jedna ze scen, którą zdążył nakręcić, miała miejsce podczas pogrzebu. Zobacz: OSTATNIA SCENA Paula Walkera!
Wczoraj późnym wieczorem ogłoszono, jak potoczą się losy granego przez Walkera Briana O'Connera. Jego fanów z pewnością ucieszy fakt, że bohater nie zostanie uśmiercony, a przejdzie na emeryturę. Na takie poprowadzenie fabuły pozwalają dotychczas zarejestrowane materiały, konieczna będzie jednak znacząca zmiana scenariusza.
Co ciekawe, Universal Studios planują już... ósmą część serii. I nie ma się co dziwić - pierwsza z nich zarobiła w 2001 roku ponad 200 milionów dolarów, zaś siódma aż 800! Premierę Szybkich i wściekłych 7 zaplanowano na 10 kwietnia 2015 roku.