Cztery lata temu jurorka Tańca z gwiazdami ze łzami w oczach broniła swojego pasierba, tłumacząc, że jest "wspaniałym, wrażliwym chłopakiem". Gwiazda TVN starała się wykorzystać swoją popularność, żeby uratować go od odsiadki. Przypomnijmy, że "wrażliwy chłopak" we wrześniu 2009 roku wziął udział w bójce, której ofiarą padł przypadkowy przechodzień. Ciężko skatowany 27-letni mieszkaniec Piły przez kilkanaście dni umierał w szpitalu. Osierocił kilkuletnie dziecko. Zobacz: Syn został oskarżony!
Syn męża Iwony, Wojciecha Oświęcimskiego, był sądzony jako jeden ze sprawców pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Początkowo wydawało się, że uda mu się wywinąć. Sąd I instancji skazał Jakuba O. tylko na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Pasierb Pavlović otrzymał kuratora, który miał pilnować, czy przestrzega on nakazu dalszej edukacji i nie stanowi zagrożenia dla innych.
Później Sąd Apelacyjny uznał jednak, że zasądzona pierwotnie kara jest zbyt łagodna i nakazał powtórzenie procesu. Czterech oskarżonych zostało uznanych winnymi pobicia ze skutkiem śmiertelnym i usłyszało wyroki od 2,5 do 3 lat pozbawienia wolności bez zawieszenia. Pasierb Iwony pójdzie więc do więzienia.
Jak dodaje tygodnik Twoje Imperium, z jurorką Tańca z gwiazdami nie udało się niestety skontaktować.
Czy 2,5 roku więzienia to sprawiedliwa kara za taką zbrodnię?