W lipcu ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja tzw. ustawy śmieciowej. Każde gospodarstwo domowe musi płacić ustalaną przez gminę lub miasto stawkę za wywóz odpadów. Jak często w takich przypadkach, i tym razem znalazło się wielu chcących zaoszczędzić kilkanaście złotych miesięcznie. W Warszawie, gdzie kwota obliczana jest na podstawie liczby osób zamieszkujących dany lokal, problemem jest jej celowe zaniżanie.
To wyjątkowo zdenerwowało Kingę "siedzę & myślę" Rusin, rodowitą warszawiankę, która płaci za wywóz śmieci. Apeluje na swoim profilu do wszystkich "słoików i innych" o wywiązywanie się z opłat za wywóz śmieci:
Warszawiacy, Warszafka, Słoiki, Lokalesi, Swojaki i wszyscy inni mieszkający na codzień w stolicy i produkujący tu śmieci - wyjdźcie z ukrycia!!! Za wywóz i utylizację śmieci trzeba płacić, żeby później nie narzekać, że jest brudno i śmierdzi! - pisze gwiazda TVN. Zgłaszanie jednego użytkownika lokalu zamiast czterech jest nie fair w stosunku do uczciwych, którzy płacą później rachunki za wszystkich po równo. Przecież wszyscy jesteśmy dumni z tego ze jesteśmy "Warszawiakami", tak?
Przypomnijmy, że kilka godzin wcześniej Kinga pochwaliła wprowadzenie do sieci Marks&Spencer zabawek neutralnych płciowo.