Kim Kardashian jest kolejną gwiazdą, która ponosi poważne konsekwencje doczepiania sztucznych włosów. Bardzo popularne wśród celebrytek tzw. doczepki niszczą naturalne włosy i powodują miejscowe łysienie. Najbardziej ekstremalnym przykładem jest chyba Naomi Campbell, walcząca z tym od lat. Zobacz: ŁYSA Naomi Campbell! (ZOBACZ NAJNOWSZE ZDJĘCIA!)
Problemy Kardashian, która pół roku temu urodziła swoją pierwszą córkę, mogą nasilać się właśnie w związku z ciążą i porodem, a także drastyczną utratą wagi.
Poród i szybki spadek wagi sprawiły, że włosy Kim bardzo się przerzedziły i stały się cienkie - opisuje informator magazynu Radar. W związku z tym zdecydowała się na kolejne doczepki, które miały zwiększyć objętość jej fryzury. Niestety, skończyło się na tym, że zamiast pięknych, długich włosów, ma na głowie widoczne, łyse placki.
Specjaliści doradzają rezygnację z doczepek i dbanie o naturalne włosy.