Jak można się domyślać, atmosfera w TVN jest teraz dość nerwowa. Okazało się, że flagowy format stacji, który wychował dziesiątki - jeśli nie setki - wiernych celebrytów i był areną rozstań, romansów, a nawet przyczynił się do założenia kilku rodzin, przechodzi do konkurencji. Taniec z gwiazdami emitowany będzie teraz w Polsacie, najprawdopodobniej już tej wiosny. To chyba nawet gorzej, niż gdyby miał w ogóle zniknąć z anteny.
Z naszych informacji wynika, że cała produkcja ma zostać przeniesiona do Polsatu. Firma Rinke Rooyensa z pewnością chce przejąć jury - nie wiadomo jednak, czy w składzie z ostatniej edycji, czy z dwunastu poprzednich, podobnie z prowadzącymi. Angażu pewni mogą być więc jedynie Piotr Gąsowski, Iwona Pavlović i Piotr Galiński.
Co więcej, wykupienie przez stację praw do Tańca z gwiazdami oznacza, że z ramówki zniknie Got To Dance. Tylko taniec. Wiosną bez pracy zostaną więc Joanna Liszowska, Alan Andersz, Ania Jujka i Michał Malitowski, a także Maciej Dowbor i Anna Głogowska. Co gorsza, nie mogą wystąpić oni w nowym formacie - Liszowska i Andersz mają to już za sobą, a Jujka i Malitowski są profesjonalistami. Chyba, że załapią się na tancerzy, którym płaci się znacznie mniej. Cieszyć mogą się za to Głogowska, która przeszła z TVN do Polsatu, oraz Dowbor, który parkietu jeszcze nie szorował.
Miejmy tylko nadzieję, że programu nie poprowadzi Krzysztof Ibisz.
Jak sądzicie, czy Nina Terentiew będzie jeszcze żałować tego "wrogiego przejęcia"?