Ciężko nam udawać zaskoczonych, nidgy nie byliśmy zbyt dobrego zdania o Dodzie. Ale tym razem chyba przesadziła. Nasz informator wspomina, że kilka dni temu zachowała się bardzo nimiło w stosunku do pewnego młodego kelnera.
Rzecz działa się w restauracji Bordo w Warszawie. Pracuje tam miły, młody kelner. Tego dnia był bardzo zabiegany, ponieważ w lokalu był spory ruch i ludzka rzecz, trochę się spocił. Doda wspaniałomyślnie zostawiła mu 3 złote (!) napiwku i dopisała na rachunku: Na dezodorant.
Urocze. Choć i tak zachowała się uprzejmiej niż w warszawskiej Mexicanie, gdzie nie dość, że nie chciała dać żadnego napiwku, to jeszcze wykłócała się o rabat (50-procentowy!) Przypomnijmy: Doda wykłócała się o rachunek!