Jak co roku na początku stycznia, i tym razem nie zabrakło emocji związanych z finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Środowiska prawicowe tradycyjnie już krytykują Jerzego Owsiaka i jego fundację, oskarżają o kradzieże, defraudacje i przeznaczanie pieniędzy ze zbiórek na prywatne cele. Rokrocznie publikowane przez WOŚP sprawozdania finansowe, przekazywane zgodnie z obowiązującym prawem do Ministerstwa Finansów, wciąż ich nie przekonują. Zobacz: "WOŚP to PROPAGANDOWY CYRK! Przypomina GIERKOWSKIE TURNIEJE"
Tym razem głos w sprawie zabrała Krystyna Pawłowicz. Poseł Prawa i Sprawiedliwości w ostatnim czasie nieco ucichła, przypomniała jednak o sobie w mocny sposób. Twierdzi, że wolontariuszom nie można odmówić, gdyż powoduje to "wulgarne i chamskie reakcje" oraz że są oni "antykatolicką gwardią".
I ci ludzie przychodzą potem pod kościoły, zbierają od starszych pieniądze, bo księża wprost przecież nie powiedzą "nie dawaj". To jest manipulacja młodymi i starszymi, chwytanie za serce. Co ciekawe, odmowa - a doświadczyłam tego na własnej skórze - powoduje wulgarną i chamską reakcję. Ja, jako katoliczka gorąco wzywam przy tej okazji katolików, aby nie wspierali tego, aby nie dawali pieniędzy, które dla wolontariuszy i sympatyków kończą się antychrześcijańskim i lewackim praniem mózgu - apeluje na łamach prawicowej Frondy. Oni są wykorzystywani jako gwardia antykatolicka. Jeśli nie chcecie Państwo, aby wasze pieniądze szły na tarzanie się w błocie, na festiwal nienawiści względem Kościoła i katolików, na tą demoralizację, to nie wspierajcie WOŚP. Miejmy odwagę odmówić Owsiakowi!
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Owsiak podsumował ponad 20 lat działalności fundacji mówiąc o 130 tysiącach urządzeń medycznych - zakupionych i podarowanych placówkom w całej Polsce: