Trudno ocenić, czy słabość Andrzeja Chyry do oceny z bliska kobiecych wdzięków jest przyczyną czy skutkiem awantur między nim a Magdaleną Cielecką. Wprawdzie zarejestrowana obiektywem fotoreportera Faktu scena miała miejsce już po demonstracyjnej manifestacji ich wzajemnej niechęci, wiadomo jednak, że nawet będąc oficjalnie związany z Cielecką, aktor nie potrafił przestać oglądać się za innymi.
Na poniedziałkowej imprezie upatrzył sobie jedną z organizatorek i starając się sprawiać wrażenie, że uważnie jej słucha, zapuszczał żurawia w jej dekolt, który skądinąd trudno byłoby przeoczyć.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.