Jak już pisaliśmy, firma Rinke Rooyensa, korzystając z luki prawnej, odkupiła prawa autorskie do Tańca z gwiazdami i obecnie negocjuje z Polsatem w sprawie umieszczenia go w wiosennej ramówce stacji. Specjaliści z branży chwalą pomysł Rooyensa, jednak, jak się okazuje, jego realizacja nie jest prosta.
TVN poległ na przygotowaniach do 14. edycji ze względu na brak chętnych. Coraz ciężej było namówić celebrytów na popisy taneczne. Rozpaczliwe wysiłki stacji jej gwiazdor, Kuba Wojewódzki, nazwał "łapanką na korytarzach". To nie jedyny problem, z którym zmierzy się Polsat.
Wykrusza się także jury. Iwona Pavlović po tym jak jej pasierb trafił w końcu za kratki za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, zniknęła z salonów. Beata Tyszkiewicz wyznała w jednym z niedawno udzielonych wywiadów, że Taniec z gwiazdami zrujnował jej wszystkie weekendy, a Piotr Galiński ponoć już od dawna miał dosyć.
W kolejnej edycji nie chce też brać udziału Zbigniew Wodecki.
Już wcześniej mówiłem, że nie mam na to czasu - wyjaśnia w rozmowie z Faktem. Nie wezmę udziału mimo że to świetna audycja. Tak, było powiadomienie, ale moja postawa wyjaśniła sprawę. Mam za dużo swojej pracy, to by mi kolidowało z koncertami.
Wygląda na to, że Polsat czeka więc sporo pracy, jeżeli chce się wyrobić przed wiosenną ramówką.