O powiększeniu się rodziny Kerry Washington i jej męża, Nnamdi Asomughy, mówiło się już od kilku tygodni. Gwiazda serialu Skandal konsekwentnie odmawiała komentarza w tej sprawie, szczególnie ze względu na plotki o kryzysie w jej małżeństwie, które uratować ponoć miało przyjście na świat dziecka.
Niedzielne rozdanie Złotych Globów rozwiało wszelkie wątpliwości - no, przynajmniej te dotyczące stanu 36-letniej aktorki. Na czerwonym dywanie pojawiła się sama, trzymając rękę na brzuchu w znanym, troskliwym geście.
_**Czuję się naprawdę świetnie, to wielkie błogosławieństwo**_ - mówiła dziennikarzom Washington. Życie jest teraz naprawdę wspaniałe.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.