Zachowanie Britney Spears od dawna pozostawia wiele do życzenia. Osoby z otoczenia piosenkarki mówiły, że ma to związek z jej uzależnieniem od narkotyków. Jednak jej najbliżsi przyjaciele twierdzą, że jest to rezultat problemów psychicznych i że branie środków odurzających nie ma tu nic do rzeczy. Jeden ze znajomych Spears powiedział:
To nie nielegalne substancje są problemem, ale jej psychika. Po urodzeniu Seana i Jaydena, wpadła w depresję. Do tej pory nie może z tego wyjść.
W zeszłym roku rozsypało się małżeństwo Britney; to tylko pogłębiło jej zły stan psychiczny. Na skutek załamania nerwowego ogoliła sobie głowę, zaczęła dużo pić, imprezowała bez żadnego umiaru i pokazywała się fotografom bez bielizny.
Jednak pomimo tego, że jej przyjaciele twierdzą, że Brit nie zażywa narkotyków, niedawno widziano, jak nieznajomy mężczyzna wciągał kreskę kokainy prosto z jej piersi.