Ola Kwaśniewska lubi powtarzać w mediach, że sama zapracowała na swoja pozycję w życiu i w show biznesie i zupełnie nie interesuje jej bycie celebrytką. Aby wszystkich o tym przekonać udziela kolenych wywiadów kolorowym magazynom, trafia na ich okładki i, najwyraźniej, nie dostrzega że jest to nieco komiczne. W kolejnej rozmowie (tym razem z magazynem Show) zamożna córka byłego prezydenta po raz kolejny zapewnia, że jest samodzielna oraz że - uwaga - "nie chce żyć za pieniędze podatników". Wyznaje, że nieraz już o tym myślała:
Od lat zastanawiam się, jak to by się miało odbywać - moje życie z pieniędzy podatników. Szczególnie, że sama jestem podatnikiem i wkładam do budżetu państwa z całą pewnością więcej, niż mogłabym z niego wyjąć - pochwaliła się Kwaśniewska.
Okazuje się, że przez "życie z pieniędzy podatników" rozumie tylko pracę w Telewizji Polskiej:
Jestem tak przewrażliwiona na punkcie tych bzdur, że od lat na wszelki wypadek odrzucam propozycje pracy z telewizji publicznej, żeby nie pojawił się zarzut, że to są pieniądze podatników. Pracuję w prywatnych firmach i od nich dostaję wynagrodzenie.
Jak uważacie, czy Ola i jej rodzice "nie żyją za pieniądze podatników"? Ciekawe, za co Kwaśniewscy kupili jej i sobie domy i mieszkania, z których teraz korzysta.