Jak już pisaliśmy, Roman Kłosowski, niezapomniany Maliniak z Czterdziestolatka ma poważne kłopoty ze wzrokiem. Jego stan ciągle się pogarsza. Doszło do tego, że aktor prawie nic już nie widzi. To dla niego bardzo męczące, bo nadal pozostaje aktywny zawodowo. Póki żyła jego żona, Krystyna, to ona dbała o codzienne sprawy i czytała mu role. Niestety, w zeszłym roku przegrała walkę z rakiem. Odkąd Kłosowski musi sobie radzić sam, niedowidzenie znacznie bardziej mu dokucza.
Ostatecznie podjął decyzję o poddaniu się operacji.
Mają mi zoperować zaćmę - przyznaje w Super Expressie. To poprawi widzenie, jednak całkowicie wzroku mu nie zwróci. Mam inne schorzenia. Operację mam mieć w lutym. W tej chwili lekarze kompletują dokumentację z innych ośrodków, w których byłem leczony.
Lekarze są dobrej myśli. Zaznaczają jednak, że nie ma co oczekiwać cudów. Liczą tylko na poprawę widzenia obwodowego, a nie na zupełne odzyskanie wzroku.