W poniedziałek pokazywaliśmy Wam dziwaczne wideo, którego głównym bohaterem jest ultraprawicowy dziennikarz, Tomasz Terlikowski. Zaprezentował w nim, jak rąbie karty tarota siekierą. Do redakcji Frondy, której szefem jest Terlikowski, przysłano karty oraz książkę dotyczącą ezoteryki. To doprowadziło odwołującego się do wartości katolickich dziennikarza do szału, któremu dał upust nagrywając walenie siekierą w "to diabelskie gówno".
Zobaczcie:
Na taką niegodziwość zareagować musiał najważniejszy przedstawiciel branży wróżbiarskiej, znany z telewizji Wróżbita Maciej. Na swoim profilu opublikował oficjalne oświadczenie, w którym podkreśla, że zachowanie Terlikowskiego to "bluźnierstwo", "brak poszanowania zawodu" oraz "uderzenie w jego osobę siekierą":
Proszę Państwa, dzisiaj chciałbym poruszyć temat, który jest przemilczany przez wszystkich tarocistów, wróżki i wróżbitów. Otóż kilka dni temu trafił do mnie materiał video, w którym Tomasz Terlikowski siekierą rąbie karty tarota i spala je wrzucając do ognia polską książkę o tarocie. Nie jest to niesmak. Nie jest to dyskomfort. Jest to bluźnierstwo i brak poszanowania czyjegoś zawodu. Tak, zawodu. Ja przypominam, że na listę zawodów został wpisany wróżbita, a więc jest to uderzenie tą siekierą nie tylko w moją osobę, ale w kilkadziesiąt tysięcy innych wróżbitów i wróżek. Ja prowadzę działalność gospodarczą, opłacam podatki co miesiąc, jestem uczciwym wobec prawa i mam pytanie: "gdzie jest Pana szacunek?" - pisze wróżbita. Rozumiem, że celowo został stworzony ten materiał, by było o Panu głośniej. Został nawet wyreżyserowany. Potrzeba było nawet kilku reżyserów. Ale przede wszystkim ten materiał jest dowodem na to, że wszystko można zrobić w naszej wspaniałej Polsce. Można rąbać siekierą, można spalać. Co jeszcze można zrobić? Bo mówienie to za mało. Teraz liczą się czyny. Gdzie poszanowanie drugiego człowieka? To tego nas uczy Kościół Katolicki? Żeby uderzać siekierą w karty tarota? Żeby agresywnie, z wściekłością i szaleństwem poniewierać czyjś zawód? Nie tego nas uczy Bóg. Ja bym chciał, byśmy wszyscy przerwali milczenie. Dlaczego u nas, w cholernym kraju milczy się bojąc się odezwać? Dlaczego jest bezprawie mimo istniejącego prawa!? Dlaczego jeden może więcej, a drugi mniej? A co za chwilę będzie? Może nie karty, tylko czyjaś głowa!? Wstyd! Nie czuję się jak na nasz wiek. Nie czuję się jak na nasz kraj. Nasz. Nie czyjś. Wspólny i Nasz!
Terlikowski nie odmówił sobie możliwości komentarza, ponownie wyśmiewając wróżbitów i samego wróżbitę Macieja:
Ale odjazd. Wróżbita Maciej postanowił odnieść się do spalenia przeze mnie kart tarota. I oznajmił, że jest "bluźnierstwo i brak poszanowania jego zawodu" i za "uderzenie w jego osobę siekierą". I w zasadzie nie ma co komentować... Jaki zawód takie oświadczenie!
Jak oceniacie, kto przeżył większy "odjazd"?