Jak już pisaliśmy, chemioterapia, którą obecnie przechodzi Kora, budzi optymizm lekarzy. Artystka i jej mąż także są dobrej myśli. Kora martwi się jednak, jak choroba wpłynie na jej plany zawodowe. A miała ich sporo. Jak informuje Fakt, planowała w drugiej połowie roku wydać nową płytę. Na szczęście zostało jeszcze trochę czasu i jeśli wszystko ułoży się dobrze, będzie mogła dotrzymać terminu.
Jak dowiedział się tabloid, również producenci Must Be The Music postanowili pójść jej na rękę i skrócić czas pracy. Będzie także więcej przerw. Jak już pisaliśmy, po rozmowie z Korą, dyrektor programowa Polsatu Nina Terentiew zapewniła, że porozumiały się w kwestii uczestnictwa artystki w kolejnej edycji show. Zobacz:Kora wraca do "Must Be The Music"! Wygrywa z rakiem jajnika
Kora poprosiła tylko, by nagrania nie trwały po kilkanaście godzin - dodaje w rozmowie z tabloidem osoba z produkcji show. Teraz dni zdjęciowych jest więcej, ale za to praca będzie każdego dnia o kilka godzin krótsza.
Ze względu na chorobę jurorki przesunięto termin rozpoczęcia castingów. Zamiast na początku stycznia, zaczną się z drugiej połowie miesiąca. Pierwsze przesłuchanie odbędzie się w najbliższą niedzielę. Czy Kora pojawi się za stołem jurorskim?