Na początku roku Kesha dobrowolnie zamknęła się w ośrodku odwykowym specjalizującym się w leczeniu zaburzeń odżywiania. Okazało się, że do głodówek zmuszał piosenkarkę jej producent, z którym już zerwała kontrakt. Zobacz: Kesha: "Zmuszali mnie do kilkudniowych GŁODÓWEK!" Ostatecznie wyczerpana nękaniem oraz wiecznie głodna gwiazda odizolowała się od świata i poddała terapii.
Lekarze powiedzieli mi, że jej ciśnienie jest tak niskie, że nigdy jeszcze czegoś takiego nie widzieli. Tylko w przypadku osób po zawale serca lub wylewie. jej organizm jest wycieńczony. To cud, że nie umarła na scenie - powiedziała mama Keshy w rozmowie z magazynem People.
Patrzyłam, jak moja piękna, pewna siebie, uzdolniona córka głodziła się i zadręczała wagą. Jej producent zmuszał ja do odchudzania się i kazał wymiotować po posiłkach - dodaje Pebe Sebert.
Nie wiadomo, jak długo Kesha zamierza pozostać w ośrodku. W rozmowie z gazetą mama gwiazdy zapewniła, że spotkania z psychologiem bardzo pomogły jej córce.