Skierowana do polskich emerytów rada Jolanty Kwaśniewskiej, by zimowy urlop spędzili w Alpach, mogłaby być nawet zabawna, gdyby nie brzmiała tak okrutnie. Wielu polskim emerytom nie wystarcza nawet na lekarstwa. Prowadząca w telewizji publicznej "kącik dla seniora" milionerka nie ma na szczęście takich zmartwień i od lat spędza zimy w szwajcarskim Klosters. Występuje też w strojach wartych kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W Pytaniu na śniadanie Jola radziła polskim emerytom, by na alpejskim stoku przeżyli drugą młodość, tak jak ich rówieśnicy z zachodniej Europy.
Głos w tej sprawie postanowiła zabrać Dorota Wróblewska. Na swoim profilu przekonuje, że nawet producentka pokazów mody jest mniej oderwana od rzeczywistości niż była Pierwsza Dama, mama "panienki z pałacu".
Ja też spotykam takie osoby, ale to Francuzi, Szwajcarzy, Niemcy, Anglicy - pisze Wróblewska. Proponuję pani prezydentowej odwiedzić domy spokojnej starości i zapytać, jakie mają tam egzystencjalne problemy. Proszę zastukać do kilku domów i zajrzeć do lodówki emeryta. Nie ma co promować Alp, bo tu realia są zupełnie inne.
Zgadzacie się, że Jola od nadmiaru pieniędzy straciła kontakt z rzeczywistością?