_
_
Dwa miesiące temu po raz pierwszy pojawiły się doniesienia, że Katarzyna Pakosińska "nie do końca samodzielnie" napisała swoją książkę o Gruzji. Artur Bińkowski, podróżnik i współautor bloga Oblicza Gruzji, od listopada próbuje nagłośnić sprawę i przekonać wydawnictwo do reakcji. Ostatecznie specjalista od gruzińskiej tematyki udzielił obszernego wywiadu. Oskarża w nim Pakosińską, że na 350 stron jej książki aż 244 zawierają skopiowane zdania, lub całe fragmenty innych publikacji…
Źródła pani Pakosińskiej to na przykład Wikipedia, serwisy typu Kaukaz.pl oraz książki, jak "Dzieje Morza Czarnego", "Tradycyjna kuchnia gruzińska". Z tego konkretnego tytułu skopiowano sporo ciekawostek o Gruzji i wskazówek kopiowane zostały też spore fragmenty artykułów z tygodnika "Niedziela", "Głosu Prawosławnego" – mówi Bińkowski w rozmowie z Na temat. Z ich strony to była wtedy manipulacja liczbami. Przedstawili, że na 350 stronach znaleźli zapożyczenia z naszego serwisu, podczas gdy w książce są 244 strony plagiatu.
Wydawnictwo Pascal długo ignorowało informacje na temat plagiatu. Ostatecznie przyznali jedynie, że "na trzech stronach" znajdują się "bezprawnie zapożyczone fragmenty".
Jak zareagowała plagiatorka?
Pakosińska zaoferowała nam spotkanie z nią i jej partnerem życiowym, Gruzinem, za to bez udziału przedstawiciela Wydawnictwa - mówi Bińkowski. Uznaliśmy to za niepoważne, szczególnie po wcześniejszym milczeniu w sprawie. Ogólnie uważamy, że zarówno Wydawnictwo, jak i pani Pakosińska, podeszli do tematu plagiatów w książce niepoważnie i nieprofesjonalnie. W takim przypadku sprzedaż książki powinna być dawno wstrzymana.
Czy tak powstają wszystkie "książki celebrytów"?
_
_