Nieco zapomniana warszawska celebrytka, Kasia "3000" Sowińska od 4 lat próbuje zrobić karierę w Stanach Zjednoczonych. Niedawno współpracowała z gwiazdą muzyki latynoskiej, Luisem Miguelem. Najwyraźniej znajomości polskiej piosenkarki okazały wystarczające, aby otrzymać zaproszenie na rozdanie Złotych Globów. Na gali celebrytka pozowała do zdjęć z gwiazdami, którymi potem pochwaliła się na swoim Twitterze.
To wystarczyło by celebrytkę zaproszono do Dzień Dobry TVN, żeby opowiedziała o swoim sukcesie.
Największe wrażenie zrobiła na mnie Uma Thurman. Rozmawiałam z nią o tym, jak ciężko Europejczykom zrobić karierę w Stanach, jak ciężko jest dostać rolę w filmie czy serialu ze względu na akcent - mówiła Sowińska. Ona również jest z pochodzenia Europejką, więc to rozumie. Powiedziała też, że bardzo lubi Polaków, ma z nimi dobre skojarzenia i wspomnienia. Sama zaproponowała, żebyśmy zrobiły sobie zdjęcie. Złapała za mój aparat i zapytała: "Selfie?"
Sowińska zapewniała też, że wszyscy aktorzy chętnie się z nią fotografowali.
Zazdrościcie?
Zobacz też: Wojewódzki CAŁUJE SIĘ Z Sowińską! (ZDJĘCIA)