Ubiegłoroczne wakacje nie były szczególnie udane dla Magdy Gessler. Na jaw wyszły jej nieuregulowane długi oraz kłopoty finansowe kilku spośród prowadzonych przez nią restauracji. Na poczet zaległych zobowiązań komornik zajął udziały restauratorki w lokalu U Fukiera.
Pojawiły się opinie, że Magda być może powinna zająć się bardziej swoim biznesem niż "ratowaniem" innych. Podobno dyrektor programowy TVN-u Edward Miszczak trochę stracił do niej serce po tym, gdy ośmieszeni przez nią publicznie właściciele lokali zapowiedzieli pozew zbiorowy.
Ostatecznie jednak czas zaleczył rany i, jak donosi tygodnik Gwiazdy, pozycja Gessler w stacji jest niezagrożona. Na wiosnę TVN wyemituje kolejny, 9. już sezon Kuchennych rewolucji.
Moją misją jest przekształcić świat w smaczniejszy, radośniejszy - wyjaśnia Magda w rozmowie z tabloidem. Dla mnie praca to czysta przyjemność i chcę dzielić się nią z innymi. Ja to wyniosłam z południa Europy i z mojego domu rodzinnego. To, co robię, jest moją pasją, od dzieciństwa. Do każdego programu wnoszę swoje emocje. Czasem się boję, czasem jestem przerażona. Każdą rewolucję bardzo przeżywam i przed każdą czuję się jak przed maturą.
Robiąc program, kieruję się intuicją. Nie myślę o TVN, innych gwiazdach czy konkurencji - zapewnia. Nigdy nie zastanawiam się, czy będę w ramówce, czy nie, bo nie mam na to czasu.
Nie każdy ma takie szczęście. Małgorzata Rozenek, do niedawna pupilka Edwarda Miszczaka, straciła swoje miejsce w wiosennej ramówce. Kolejny sezon Perfekcyjnej Pani domu, o ile powstanie, doczeka się emisji dopiero jesienią. Być może zaskodziła sobie zaskakującym wywiadem o Jarosławie Kaczyńskim. Prezes PiS, jak wiadomo, nie jest pupilem jej stacji.
Dodajmy, że "tajemnica" wywiadu szybko się wyjaśniła: Rozenek CHWALI KACZYŃSKIEGO na prośbę ojca?