Żona Roberta Więckiewicza, Natalia Adaszyńska, ostatecznie dała się przekonać, że blondynka, z którą karmił się wzajemnie sałatką w jednym z warszawskich parków, nic dla niego nie znaczy. Adaszyńska, która w pierwszym odruchu wystawiła mężowi walizki za drzwi, postanowiła dać mu kolejną szansę. Od tamtej pory są nierozłączni.
Żona aktora towarzyszy mu nie tylko na bankietach i przyjęciach, lecz także na wyjazdach służbowych. Zobacz: Żona pilnuje Więckiewicza?
Podobno, jak informuje Fakt, nie puszcza go nawet samego do sklepu. Widocznie wie, że nie może mu ufać.
Nie uważa go za godnego zaufania i na każdym kroku węszy możliwą zdradę - pisze tabloid. Pewnie boi się, że mąż nie dochowa wierności. Więckiewicz będzie musiał długo udowadniać, że przeszła mu ochota na amory.
Myślicie, że związek oparty na braku zaufania, ma szansę przetrwać?