Anna Samusionek nie dała się dotąd poznać jako wyjątkowo troskliwa matka. Od maja zeszłego roku, czyli od czasu, kiedy jej jedyna córka uciekła z domu i zamieszkała u ojca, aktorka zdążyła odrobić zaległości towarzyskie. W ciągu trzech letnich miesięcy udało jej się zaliczyć wiele bankietów, w tym własne, hucznie wyprawione urodziny. Zobacz: Co robiła Samusionek przez 3 miesiące?
12-letnia Andżelika przebywa obecnie w domu rodziny zastępczej, gdyż, jak uznał sąd, żadne z jej biologicznych rodziców nie nadaje się do wychowywania jej.
Anna Samusionek ma teraz czas na hobby.
Kochani, walczymy z zimową chandrą, nie siedzimy w domu, zakładamy na nogi łyżwy lub narty biegowe, ruszamy na przekór własnym słabościom w poszukiwaniu endorfin - zachęca na swoim blogu.
Sama w tym sezonie stawia na łyżwy. Jak wyznała, często korzysta z lodowiska na Stadionie Narodowym.
Emocje były wielkie i warte bólu - wyznaje.
Owszem, były. Przypomnijmy: