_
_
W nocy z soboty na niedzielę w centrum Sopotu pijany napastnik dwukrotnie dźgnął nożem syna Ryszarda Krauzego. Aleksander, który jest członkiem popularnego gdyńskiego klubu Start Gdynia, otrzymał cios w brzuch i w plecy. Ranny został także jego ochroniarz. Zdaniem lekarzy 25-latek niemal wykrwawił się na śmierć. Funkcjonariusze szybko ustalili, kto napadł na syna jednego z byłych najbogatszych Polaków.
Policjanci zatrzymali sprawcę, który wcześniej ugodził nożem dwóch mężczyzn. Z naszych ustaleń wynika, że doszło do utarczki słownej. W wyniku kłótni jeden z mężczyzn został ugodzony nożem, drugi chciał mu pomóc i również został zaatakowany - powiedziała Gazecie Wyborczej Karina Kamińska z sopockiej policji.
Wiadomo już, że na syna Krauzego napadł 21-latek, który usłyszał zarzuty zagrożenia życia i spowodowania "średniego uszczerbku na zdrowiu"... Grozi mu nawet do 10 lat więzienia. W momencie starcia nożownik był pijany.
Po wytrzeźwieniu, gdy policja powiedziała mu, co zrobił, zemdlał. Później twierdził, że nie miał ze sobą broni i krzyczał do dziennikarzy: To nie mój nóż, nie miałem noża!
_
_