W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Justin Bieber zmienił się z ulubieńca mediów i Ameryki w wytykanego palcami kapryśnego bogacza, który za nic ma sobie prawo kraju, w którym wciąż formalnie jest tylko gościem. Po jego zeszłotygodniowym aresztowaniu okazało się, że nie znoszą go nie tylko sąsiedzi z luksusowego osiedla w Calabasas - z którymi niedługo też spotka się w sądzie, tym razem z powodu obrzucenia domu jednego z nich jajkami - ale również i spora część obywateli USA.
Kilkanaście miesięcy temu administracja prezydenta Baracka Obamy stworzyła nową platformę do kontaktu z obywatelami. Serwis We The People przewiduje ciekawą procedurę: każdy Amerykanin na specjalnej stronie może założyć petycję, którą, jeżeli w czasie 30 dni uzyska 100 tysięcy elektronicznych podpisów, prezydenccy urzędnicy muszą się zająć.
23 stycznia na stronie umieszczono petycję zatytułowaną Deportujcie Justina Biebera i odbierzcie mu zieloną kartę. W ciągu sześciu tylko dni pod tą inicjatywą podpisało się ponad 100 tysięcy obywateli USA, a liczba ta wciąż rośnie.
Chcielibyśmy, żeby niebezpieczny, lekkomyślny, destrukcyjny i nadużywający narkotyków Justi Bieber został deportowany, a jego zielona karta uznana za nieważną - czytamy w krótkim uzasadnieniu. Jest on nie tylko zagrożeniem dla bezpieczeństwa naszych obywateli, ale ma też straszny wpływ na naszą młodzież. Jako naród chcielibyśmy usunięcia Justina Biebera z naszego społeczeństwa.
W momencie osiągnięcia 100 tysięcy podpisów petycja została niejako automatycznie skierowana do administracji prezydenckiej jako społecznie ważna i konieczna do rozpatrzenia. Nie wiadomo, co zrobią z nią urzędnicy, z pewnością weźmie ją jednak pod uwagę Biuro Imigracyjne. Deportacja Biebera jest raczej mało prawdopodobna - dopóki nie zostanie mu udowodnione nadużywanie narkotyków. Jeżeli w sprawie związanej z używaniem środków odurzających zapadłby w sprawie 19-letniego Kanadyjczyka prawomocny sądowy wyrok, mógłby mieć poważne problemy. Jednak, jak wskazują prawnicy specjalizujący się w prawie imigracyjnym, już przy powrocie z wakacji w Panamie Bieber powinien spodziewać się dokładniejszej kontroli na granicy z USA.
Zobacz: Bieber może zostać DEPORTOWANY?!