50-letni Johnny Depp, ojciec dwójki dzieci, "spokój ducha" odnalazł dopiero u boku 27-letniej kochanki, Amber Heard. To dla niej porzucił swoją wieloletnią partnerkę, Vanessę Paradis. Co więcej, zdobył się też na zaręczyny, których Francuzka nie doczekała się przez 14 lat ich związku... Zobacz: To już oficjalne: 50-letni Depp i 27-letnia Heard SĄ ZARĘCZENI!
A na nowej dziewczynie Depp nie oszczędza. Najpierw kupił jej wyspę i nazwał ją imieniem Amber. Z kolei pierścionek zaręczynowy, który jej podarował, wart jest 100 tysięcy dolarów, czyli ponad 300 tysięcy złotych. Heard pochwaliła się nim na zamkniętej "imprezie charytatywnej" w kalifornijskim Anaheim, gdzie niedawno występował jej przyszły mąż.
To 5-karatowy diament, wart od 80 do 100 tysięcy dolarów - mówi informator magazynu E!. Amber sama go zresztą wybierała. To ona rządzi w tym związku. Jest od niego dwa razy młodsza, więc Johnny zrobi wszystko, żeby zatrzymać ją przy sobi e.
Czy pierścionek i wyspa wystarczą?
Zostanie z Paradis byłoby z pewnością tańszym rozwiązaniem. Szczególnie, że podział pieniędzy i nieruchomości - chociaż nie byli małżeństwem - znacząco uszczuplił majątek aktora.