Podczas gdy Małgorzata Herde wciąż oddaje się swojemu ulubionemu zajęciu i chwali się na Instagramie zdjęciami szampana, w Polsce trwają gorączkowe próby policzenia, ile tak naprawdę jest winna swoim "przyjaciółkom". Oraz ile z tego da się odzyskać. Zobacz: Celebrytki BOJĄ SIĘ HERDE? "Chcą się dogadać, by dostać cokolwiek"
Wiele wskazuje na to, że byłe klientki menedżerko-przyjaciółki nie zdecydują się z nią walczyć. Najprawdopodobniej dogadają się po cichu - byleby dostać pieniądze i nie narazić się na ryzyko wyjawienia ich sekretów finansowych. Bo jedno jest pewne - Herde na pewno sporo o nich wie. Zarówno Aleksandra Kwaśniewska, jak i Karolina Malinowska nie chcą komentować sprawy. Ta druga zdradziła dziennikarzom Wprost, że... wszystkie będą solidarnie milczeć.
W podobnym tonie utrzymane jest oświadczenie Edyty Herbuś. Edyta pozostawia sprawę "najwyższemu" i zapowiada, że... "zajmie się tym, co potrafi najlepiej". Pisownia oryginalna:
Zawsze wychodziłam z założenia, że z każdego, nawet najdotkliwszego doświadczenia można czerpać siłę. Tak tez mam zamiar zrobić i tym razem. (...) Tak sobie myśle, że to nie my jesteśmy od osądzania, czy wymierzona kar... Pozostawiam to wiec "Najwyzszemu". Sama mam zamiar skoncentrować sie na tym, co potrafię najlepiej - tańcu. Reszte los wyrowna (...) Czuję ogromny przypływ mocy, energii i światełka Dziękuje, że jesteście ze mną... Trzymajcie kciuki.
Trzymamy.
Czy to oznacza koniec z warszawskimi bankietami i pozowaniem do zdjęć z butami?