Agnieszka Włodarczyk niezbyt dobrze przyjęła informację o tym, że była partnerka jej faceta, Mikołaja Krawczyka, podpisała kontrakt z producentami Tańca z gwiazdami. Włodarczyk, choćby bardzo chciała, nie wezmą już raczej do programu. Aktorka wystąpiła bowiem w 1. edycji i wypadła w niej bardzo słabo. Wtedy jeszcze celebryci nie doceniali entuzjazmu Polaków dla tańca towarzyskiego i nie przykładali się tak mocno jak w późniejszych latach. Agnieszka zajęła 7. miejsce.
Bardzo przeżyła tę porażkę - wyjaśnia znajomy aktorki w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy. Uważała, że potraktowano ją niesprawiedliwie, choć odpadła, bo otrzymała niewystarczającą liczbę głosów.
Włodarczyk obawia się podobno, że Anecie Zając pójdzie znacznie lepiej. Zwłaszcza, że Karolina Korwin-Piotrowska już wywróżyła jej zwycięstwo i "odkrycie stłamszonej kobiecości". Zobacz: Korwin-Piotrowska: "Taniec z gwiazdami WYGRA ANETA ZAJĄC!"
Tego Agnieszka by nie zniosła. Zakłada prawdopodobnie, że im lepszy i "cieplejszy" wizerunek będzie miała w mediach Aneta, tym gorzej dla niej i Mikołaja.
Jeśli okaże się, że Aneta radzi sobie świetnie, co jest bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę fakt, że cieszy się sympatią widzów, dla Agnieszki może to być ciężki do strawienia cios - mówi informator tabloidu.
Myślicie, że ma się o co martwić?