Jak już pisaliśmy ostatniego dnia stycznia zmarła w wieku 101 lat legenda polskiego kina i teatru, Nina Andrycz. Ostatnie chwile życia spędziła w szpitalnym łóżku, które podarowała Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. W zeszłym roku fundacja po raz pierwszy zbierała pieniądze na specjalistyczny sprzęt dla oddziałów geriatrycznych. Aktorka nigdy nie kryła swojego zaufania do Jerzego Owsiaka. Wspomniała o nim nawet w testamencie.
Na fundację Jurka Owsiaka przekazała sześciocyfrową sumę - potwierdza w rozmowie z Super Expressem przyjaciółka gwiazdy. Jest to ponad 100 tysięcy złotych.
Aktorka nie miała bliskiej rodziny. Kiedyś tłumaczyła, że prawdziwa gwiazda powinna "rodzić role, a nie dzieci". Przed śmiercią spisała dokładnie swoją ostatnia wolę. Większość pieniędzy przeznaczyła na cele charytatywne.