Natalia Siwiec w wielu wywiadach opowiadała o namiętnym związku ze swoim "zboczonym" mężem. Zdradzała szczegóły z ich sypialni i zapewniała, że w łóżku nadal jest między nimi namiętnie. Teraz, gdy w telewizji rusza jej reality show, Natalka jest zmuszona do kolejnych wyznań. Postanowiła promować program, mówiąc o kryzysie w związku.
W Indiach pracowałam bardzo dużo, ale miałam też sporo czasu na poznawanie tego kraju w samotności - mówi w rozmowie z Newseria Lifestyle. Rozmawiałam z ludźmi mądrzejszymi ode mnie. To sprawiło, że miałam mnóstwo ekstremalnych przemyśleń. Zupełnie zmieniłam postrzeganie świata. To nie spodobało się mojemu mężowi.
Mariusz chciał jeździć ze mną wszędzie, a ja nie godziłam się na to, miałam swoje plany. Każdy musi sam odnaleźć własną drogę - dodaje. Ja już zrozumiałam, że moja jest inna. Zawsze jesteśmy wobec siebie otwarci i mówimy, co nam się nie podoba, więc powiedziałam, że może będzie lepiej, jak się rozstaniemy.
O szczegółach opowiedzą nam z pewnością już na antenie. Mąż Natalki wygląda na gotowego na wszystko. Podobno sporo dopłacił za możliwość "sprzedawania" swojego życia prywatnego w telewizji i pozowanie z deską do prasowania.
Gratulujemy.