Przygotowania do ślubu Johnny'ego Deppa i Amber Heard wydają się być coraz bardziej zaawansowane. Jako że to pierwszy ślub w życiu 50-letniego aktora, musi być wyjątkowy. Odbędzie się na jednej z wysp Bahamów, którą gwiazdor nabył po zakończeniu prac na planie Piratów z Karaibów. Nazwał ją imieniem swojej młodej kochanki, której podarował również warty 100 tysięcy dolarów pierścionek zaręczynowy. Zobacz: Depp WYDAŁ 300 TYSIĘCY na pierścionek zaręczynowy!
Kolejnym pomysłem Deppa jest oryginalna oprawa muzyczna uroczystości. Chce, żeby na ich weselu zagrali... Rolling Stonesi.
Wiele może się jeszcze zmienić, ale Johnny wie, że poprosi Keitha i chłopaków o zagranie kilku piosenek - mówi informator magazynu Now. Sam jest przecież utalentowanym gitarzystą, który nagrywał już z Oasis czy Marilynem Mansonem.
Przypomnijmy, że mimo to ceremonia ma być "skromna i prywatna".