Moda na zagraniczne śluby zatacza coraz szersze kręgi. Po Lisach w Rzymie i Rafale Cieszyńskim w Los Angeles, przyszła kolej na znanego hazardzistę Norbiego. Ale on - oryginalnie - wybrał przewiewne Malmo i tam właśnie wziął sobie za żonę Marlenę Jagłowską.
Weszliśmy na molo, złożyliśmy sobie życzenia, a potem wrzuciliśmy obrączki do wody - opowiada Super Expressowi. Widziałem taki trik w amerykańskich filmach.
Wesele odbyło się w malowniczych komnatach jednego ze średniowiecznych zamków, których sporo jest w Szwecji. Norbi twierdzi, że nie planują z żoną dzieci, przynajmniej na razie. Muzyk ma już córkę z poprzedniego związku, a jego żona - syna.