Setki fanów czekały od samego rana przed oleśnickim Miejskim Ośrodkiem Kultury, w którym, w wynajętej sali, mieści się szkoła tańca Marty Wiśniewskiej, chociaż otwarcie było zaplanowane dopiero na 15-tą. Niektórzy przyszli tylko popatrzeć i dostać autograf, inni chcieli się zapisać na zajęcia, co okazało się niełatwe, bo miejsc jest mniej niż chętnych.
Mandaryna prosto z czarnego mercedera, którym przyjechała, wpadła w ramiona swojego chłopaka, nauczyciela WF-u. Scenę tę uwiecznił fotograf Super Expressu. Marta zdecydowała się założyć tę samą czapkę, w której już ją starannie obfotografowano w ubiegłym roku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.