Kuba Wojewódzki bardzo stara się reklamować swój nowy program radiowy. Zaczął od wywiadu na temat "chamstwa w mediach" i nazwaniu chamem naczelnego pisma, w którym go opublikowano. Walcząc ze złymi obyczajami, nazwał Tomasza Lisa "małym handlarzem", który "dyma kolegów". Teraz informuje publicznie, że nasłuchał się na jego temat różnych dziwnych plotek...
Nowy odcinek swojego programu z Lizutem Kuba poświęcił podgrzewaniu swojej kłótni z Lisem. Starał się wypaść zabawnie, ale na nagraniu wyraźnie czuć, że traktuje tę sprawę bardzo serio.
Ja nie odbieram telefonów od Tomka. Nawet nie odsłuchuję wiadomości, bo boję się, że chce mnie do siebie zaprosić - powiedział. Mamy tak naprawdę odnieść się do tego pół żartem, pół serio... Chcesz, abym powiedział serio, co ja sądzę o Lisie, jego etyce pracy i plotkach, na jego temat, które na jego temat słyszałem, ale je odrzucałem, bo znałem gościa 20 lat? Chcesz, żebym to powiedział serio?
O jakie plotki może chodzić?
W dalszej części show współprowadzący program Mikołaj Lizut zmontował "wywiad" z Tomaszem Lisem, który miał go ośmieszyć. Udało się?
Posłuchajcie, czy Kuba Wojewódzki nadal jest zabawny:
Przypominamy, że w programie Ranne Kakao Tymon Tymański wykonał piosenkę dedykowaną "Królowi TVN-u". Wypadł chyba zabawniej niż silący się na dowcip Kuba.
Posłuchajcie i porównajcie: