Candy Girl na dłuższy czas zniknęła z "salonów", a wraz z nią jej "oryginalne stylizacje". W czwartek celebrytka pojawiła się na otwarciu salonu Loveconcept.
27-latka wybrała na tę okazję luźną, szarą tunikę. Dobrała do niej grantowe botki oraz torebkę, a także "włochaty", jasnożółty płaszczyk. Nam kojarzy się przede wszystkim ze słynnym bohaterem Ulicy Sezamkowej - szczególnie, że kolor włosów też się zgadza.
Jak wyszło?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.