Mimo że do startu programu został jeszcze miesiąc, Aneta Zając już jest promowana na największą gwiazdę 14. edycji. Wiadomo też, że sporo na niej zarobi. Zobacz: Dostanie 8 TYSIĘCY ZA ODCINEK Tańca z gwiazdami!
Ponoć udział w programie ma mieć dla Anety wymiar psychologiczny. Informator tygodnika Świat i ludzie twierdzi, że zjadają ją kompleksy i nie wierzy w siebie.
Aneta nie tylko cierpi po odejściu mężczyzny. Straciła też poczucie własnej wartości - mówi. Uważa się za osobę nieatrakcyjną i przegraną. Zgodziła się na udział w "Tańcu z gwiazdami", by udowodnić sobie, że jest coś warta. W występach publicznych Anetę zjada czasem trema. Teraz też obawia się, że sytuacja może ją przerosnąć.
Naprawdę musi tańczyć z gwiazdami, żeby udowodnić, że "jest coś warta"...?
Na szczęście zajmie się nią Stefano Terrazzino, który na parkiecie pomógł już wygrać i "odnaleźć kobiecość" Kindze Rusin i Agacie Kuleszy.