Hania Lis długo walczyła o powrót do telewizji. Ostatecznie udało jej się dostać ciepłą posadę w Panoramie, gdzie zarabia 30 tysięcy złotych miesięcznie. Najwyraźniej czuje się w pracy już bardzo swobodnie. W dzisiejszym wydaniu odczytywała wiadomości z paczką swoich ulubionych papierosów na stole.
Jak myślicie, to wpadka? Zapomniała ich schować przed zapaleniem się czerwonej lampki? A może to kolejna kryptoreklama, tym razem Marlboro?
Przypomnijmy, że mąż Hanny, Tomasz, pozował już na swoim blogu z butelką napoju Powerade, w drogiej warszawskiej siłowni. Później, krytykowany, przyznał, że było to "lokowanie produktów". Lisowie są więc raczej otwarci na takie nietypowe akcje reklamowe. Trzeba pamiętać, że wszystko, o czym piszą, lub co pokazują, mogło zostać opłacone przez sponsora.