W niedzielę magazyn People poinformował, że przyrodnia siostra Julii Roberts, 37-letnia Nancy Motes, została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Los Angeles. Rodzina przyznała, że najbardziej prawdopodobną przyczyną jej śmierci było przedawkowanie narkotyków. Zobacz: Siostra Julii Roberts ZNALEZIONA MARTWA!
Okazuje się, że Motes nie zażyła zbyt dużej ilości narkotyków przez przypadek. Miało to być zaplanowane samobójstwo, co potwierdza pozostawiony przez nią list.
To na pewno było samobójstwo. Nancy napisała list pożegnalny, który znaleźli ratownicy medyczni - mówi osoba z jej otoczenia w rozmowie z US Weekly. Miał pięć stron: trzy z nich poświęcone są Julii i jej relacji z siostrą, która miała doprowadzić ją do odebrania sobie życia. Na jednej stronie przeprasza swoją matkę i zapewnia, że ją kocha, na kolejnej odnosi się w ten sam sposób do swojego chłopaka, Johna Dilbecka.
Przypomnijmy, że relacje między siostrami były napięte od wielu lat. Motes była córką matki Julii, Betty Lou i pochodzącego ze stanu Georgia Michaela Motesa. Aktorka nigdy za nią nie przepadała, a po sukcesie Pretty Woman miała zupełnie odwrócić się od swojej młodszej, przyrodniej siostry. Nancy twierdziła wprost, że Julia gardziła nią, bo była gruba... Zobacz: Roberts WYŚMIEWAŁA SIĘ Z GRUBEJ SIOSTRY?!