Małgorzata Socha długo odkładała decyzję o macierzyństwie. Ciągle jej się wydawało, że nie jest jeszcze wystarczająco bogata by pozwolić sobie na dziecko. Za to jak już się rozkręciła to na całego. Jej córka Zosia przyszła na świat w sierpniu zeszłego roku, a aktorka już planuje kolejne dziecko.
Małgosia chce jak najszybciej zostać znów mamą - mói jej znajomy w rozmowie z Rewią. Zwierza się z tych zamiarów koleżankom, aktorkom i ekipie serialu Przyjaciółki. Teraz marzy jej się synek. Poczuła się bezpiecznie, bo będąc w ciąży nie straciła żadnej pracy ani kontraktu reklamowego. Zobaczyła, że może liczyć na wyrozumiałość producentów. Oszalała na punkcie Zosi, więc uznała, że lepiej nie zwlekać. Woli, by między dziećmi nie było zbyt dużej różnicy wieku.
Jak szacują tabloidy, w czasie pierwszej ciąży na samych kontraktach reklamowych Socha *zarobiła około pół miliona złotych. *Do tego dochodzą gaże z dwóch seriali i teatru. Pieniędzy wystarczyło na wykończenie domu w podwarszawskich Michałowicach bez konieczności zaciągania kredytu. W końcu mogła zrealizować swoje marzenie o dziecku.
Dziś już nie wyobraża sobie jak mogła żyć bez małej - mówi osoba z otoczenia aktorki. Tamto życie wydaje jej się puste. Macierzyństwo zmieniło jej hierarchię wartości i uspokoiło wewnętrznie. Dlatego jak najszybciej chciałaby mieć drugie dziecko.