Agnieszka Szulim powinna była się spodziewać, że Doda poczeka na odpowiedni moment i załatwi sprawę tak, jak potrafi najlepiej. Nie zniosła upokorzenia, jakim było wyśmiewanie się z niej w TVN-ie i po pięciu miesiącach (!) zaatakowała. Dosłownie. Zobacz: Doda POBIŁA SZULIM?! "Rzuciła się na mnie z łapami!"
Gdy Szulim udało się wydostać z łazienki, zadzwoniła na policję. Dotarliśmy do nagrania, na którym widać, jak funkcjonariusze spisują zeznania i dane, a wokół prezenterki kręci się tłum ludzi.
Okazuje się jednak, że policja nie będzie zajmować się tą sprawą z urzędu:
Wczoraj było takie nieporozumienie, w klubie doszło do szarpaniny - mówi w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Justyna Dziedzic, rzecznika prasowa chorzowskiej policji. Policjanci sporządzili notatkę z tego zdarzenia, ale ponieważ żadna z kobiet nie doznała obrażeń, to policja nic więcej w tej sprawie nie będzie robić.
Szulim może oczywiście wnieść przeciwko Rabczewskiej powództwo cywilne. Na swoim profilu napisała:
Słuchajcie, co by się nie działo, najważniejsze jest to, że w plebiscycie "Niegrzeczni 2014" program "Na językach" wygrał w kategorii "Niegrzeczny program". I świetnie! Dziękujemy za głosy! Reszta to rynsztok, w który wolałabym nie mieszać ani Was, ani siebie. Szok i tyle.
Doda tradycyjnie już "nie komentuje":
Nie komentujemy tej sprawy - mówi krótko w rozmowie z Pudelkiem Ewa Nowak, aktualna asystentka Doroty.
Zobaczcie też kilka zdjęć z imprezy. Widać, że Dodzie humor dopisywał przez cały czas: