Jak pisaliśmy wczoraj, poświęcona Mariuszowi Trynkiewiczowi audycja Kuby Wojewódzkiego, oburzyła rodziców zamordowanych dzieci.
Nie chcę znać tego łachudry - zapowiedział w rozmowie z Super Expressem Stanisław Kaczmarek, ojciec jednej z ofiar. Kuba zadedykował mordercy jego dziecka piosenkę Wszystkie dzieci nasze są i ogłosił, że "wszyscy jesteśmy Mariuszami".
Interwencję w tej sprawie zapowiedział już poseł Polski Razem, Przemysław Wipler.
Zwrócimy się z pismem do nadawcy o przekazanie nagrania i swojego stanowiska - poinformował w tabloidzie.
Jak potwierdza KRRiTV, było więcej słuchaczy oburzonych okrzykami Mariusz, kochamy cię!.
Wpłynęło dotychczas 10 skarg - przyznaje rzecznika Rady, Katarzyna Twardowska.
To raczej nie koniec tej sprawy. Swoje stanowisko wyraziła wczoraj obrończyni praw dziecka, Mirosława Kątna.
Są pewne tematy, a wśród nich śmierć dzieci, z których nie można sobie robić żartów - komentuje w tabloidzie. Dowcipkowanie z pedofila powoduje, że przesuwa się granica tolerancji społeczeństwa. Mogą pojawić się usprawiedliwienia: przecież on tylko pogłaskał, pocałował, zgwałcił. Nie można dopuścić do takiego przyzwolenia. Śmierć, molestowanie seksualne, gwałt, pedofilia, to nie są tematy do kabaretu.
Myślicie, że Kuba poniesie jakieś konsekwencje? A może, tak jak ostatnio, zwolnią tylko jego kolegę?