Chociaż Marta Kaczyńska wyprowadziła się od Marcina Dubienieckiego ponad rok temu, wciąż było ponoć widać szansę na uratowanie ich małżeństwa. Dziś już wszystko jest jasne: nerwowy adwokat zlożył w sądzie dokumenty rozwodowe. Pocieszać ma się w ramionach byłej żony Artura Boruca, dla której zresztą wywalczył alimenty wysokości 17 tysięcy złotych miesięcznie. Zobacz: Marta zabierze DZIECI i 5 MILIONÓW?!
Tymczasem Marta została sama. Wraz z córkami przeprowadziła się do oddziedziczonego po rodzicach mieszkania w Sopocie. Nasz czytelnik spotkał ją niedawno na samotnym spacerze z psem.
Wygląda na smutną?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.