Dawid Woliński jest narcyzem, którego porównać można już chyba tylko z Kanye Westem i Smerfem Lalusiem. Jest tak zakochany w sobie, że nie dostrzega już nawet, że stał się obiektem kpin. Przeciwnie - cieszy się, że ludzie oglądają jego zdjęcia w windzie - liczą się dla niego tylko internetowa popularność i ładne ubrania.
Tym razem Dawid zmienił tło do sesji i robił zdjęcia w budynku Telewizji Polskiej. Fotografował siebie.
Przypomnijmy, jak wyglądała jego fotorelacja z wyjazdu do Bangkoku, z której każde zdjęcie przedstawiało zakochanego w sobie autora. To on był zawsze na pierwszym planie. Oto przykład zyskującej coraz większą popularność, niestety nie tylko wśród celebrytów, "turystyki narcystycznej": Nowe "samojebki" Wolińskiego z Bangkoku!
To Waszym zdaniem bardziej śmieszne czy smutne?